Ania z Zielonego Wzgórza
- reżyseria: Marek Pasieczny

DDUŻA SCENA – PREMIERA: 5 MAJA 2018
Sceniczna adaptacja najsłynniejszej powieści XX wieku dla dzieci i młodzieży. 11-letnią Anię przygarnia bezdzietne rodzeństwo – Maryla i Mateusz. Choć początkowo chcieli chłopca wkrótce okazuje się, że to właśnie Ania Shirley miała całkowicie odmienić ich życie. Niepokorna, uparta, obdarzona niezwykłą wyobraźnią dziewczynka ściąga na siebie i Zielone Wzgórze niemało kłopotów…
Obsada
- Ania Shirley: Magdalena Wrani-Stachowska
- Maryla Cuthbert: Magdalena Myszkiewicz
- Mateusz Cuthbert: [Grzegorz Młudzik], Arkadiusz Buszko
- Diana Barry: Adrianna Janowska-Moniuszko
- Pani Barry / Janka / Pani Spencer: Ewa Sobczak
- Małgorzata Linde: Krystyna Maksymowicz
- Gilbert Blythe: Wojciech Sandach
- Pani Blewett / Róża / Sprzedawczyni: Barbara Biel
- Zawiadowca / Chłopiec: Michał Lewandowski
- Nauczyciel: Paweł Adamski
Realizatorki i realizatorzy
- tłumaczenie: Joanna Gorecka-Kalita
- adaptacja: Joanna Gorecka-Kalita, Marek Pasieczny
- reżyseria: Marek Pasieczny
- scenografia: Ryszard Warcholiński
- kostiumy: Anna Sekuła
- muzyka: Robert Łuczak
- ruch sceniczny: Arkadiusz Buszko
- reżyseria światła: Krzysztof Sendke
- asystentka reżysera: Magdalena Wrani-Stachowska

Autorką plakatu jest Oliwia Ziębińska.
Recenzje
- „To opowieść nie tyle poruszająca, ile groteskowo śmieszna, szalona i momentami tak absurdalna, że po jej obejrzeniu pod powiekami odbiorców przesuwają się wyłącznie najbardziej słoneczne kadry z dzieciństwa. Spektakl Pasiecznego, który dokonał adaptacji książki we współpracy z Joanną Gorecką-Kalitą, po wszystkich (…) wzniosłych interpretacjach okazał się bardzo przyjemną i porywającą opowieścią bez lukru, bliską mojej prywatnej perspektywie”.– Agnieszka Moroz
Multimedia
