W weekend 21-24 października opowiemy Wam przejmującą historię Kaspara Hausera.
Pojawił się nagle. Zarówno jego narodziny, jak i śmierć są po dziś dzień owiane tajemnicą. To słowo – „tajemnica” – towarzyszyło mu zresztą właściwie od początku. Niespotykany chód, osobliwy wygląd i dziwaczne zdania, jakimi odpowiadał na zadawane pytania, nie pomogły niestety tajemnicy rozwiać. Znaleziono przy nim dwa anonimowe listy o zaskakującej treści, które również niewiele wyjaśniły. Kolejne kroki śledczych doprowadziły do ujawnienia kilku szczegółów, jednak losy chłopca do dziś nie są do końca znane. O autentycznej historii Kaspara Hausera, bohatera spektaklu o tym samym tytule, pisaliśmy już szerzej w artykule „Kim jest Kaspar”, który można przeczytać na blogu [Kim jest Kaspar? – LINK].
Protektor chłopca, sędzia Feuerbach, podsumował smutną historię chłopca słowami:
„Ten człowiek narodził się dopiero będąc dorosłym. Hauser był namiastką człowieka, bez rozumu, bez mowy, niecywilizowany jak ktoś, kto spadł z innej planety. Dopiero, gdy trafił niespodziewanie w nowe otoczenie, rozwijać się zaczęło się w nim to, co spontanicznie ludzkie. A gdy został zamordowany, zaczęto w nim szukać jakiejś deformacji. Nikt wtedy nie spostrzegł, że deformacja ta tkwiła w społeczeństwie, które chce mierzyć wszystkich jedną miarą”.
O tej właśnie społecznej deformacji pragną opowiedzieć twórcy „Kaspara Hausera” w spektaklu, o którym w recenzjach pisano:
To dzieło, które nikogo nie pozostawia obojętnym, w którym przeglądamy się jak w lustrze.”
Spokojny, jesienny wieczór to idealny moment na wyjście do teatru. Po spektaklu polecamy nie udawać się bezpośrednio do domu, tylko przejść się jeszcze brzegiem Odry i chwilę pomyśleć. Zapewniamy, że – zgodnie z tym, co piszą recenzenci – to będzie wieczór pełen pogłębionej refleksji…
Spektakl „Kaspar Hauser” gramy 21, 22, 23 i 24 października na Dużej Scenie. W sprawie biletów kontaktujcie się z nami telefonicznie (91 489 23 23), mailowo ([email protected]) lub bezpośrednio w kasie przy Wałach Chrobrego.
