Opowieści babć szeptane córkom przez matki

  • tekst, reżyseria: Gianina Cărbunariu
Młoda dziewczyna w czarnym ubraniu siedzi w czerwonym autobusie, smutno patrzy przez szybę.
DDUŻA SCENA – PRAPREMIERA: 8 GRUDNIA 2023
Zegar90 MIN
Ikona wymagań wiekowychOD 16 ROKU ŻYCIA

Doceniona przez krytyków gorzka opowieść, przeplatana czarnym humorem. Spektakl słynnej europejskiej reżyserki Gianiny Cărbunariu to międzypokoleniowa podróż, podczas której przyglądamy się czasom rumuńskiej dyktatury, obradom Okrągłego Stołu, a także współczesnej Polsce. 

Cărbunariu wynosi tabu związane z przerywaniem ciąży poza granice czasu czy państw. Historia utkana jest z kobiecych doświadczeń, a narratorkami opowieści są córki, matki i babcie… ale czy na pewno?

Realizatorki i realizatorzy

  • tekst, reżyseria: Gianina Cărbunariu
  • przekład: Radosława Janowska-Lascar
  • scenografia i kostiumy: Anna Maria Karczmarska, Mikołaj Małek
  • muzyka: Karol Nepelski
  • choreografia: Katarzyna Sikora
  • dramaturgia: Anna Mazurek
  • reżyseria światła: Rafał Paradowski
  • asystentka, tłumaczka : Klaudia Gębska (AST)
  • asystent reżyserki: Michał Lewandowski
  • inspicjentka: Anna Pawicka

„Nie ma w Rumunii miejsca dla kobiet, które nie są matkami!”

W latach 1966-1989, za czasów dyktatury Nicolae Ceaușescu w Rumunii obowiązywał „Dekret 770”. Przypominał on polski „kompromis aborcyjny”, jednak w Rumunii obejmował także zakaz antykoncepcji. Dekret miał na celu zwiększenie populacji i budowanie potęgi państwa. Było to najbardziej restrykcyjne prawo w całym bloku sowieckim. Kosztowało ono życie tysiące kobiet i odcisnęło na społeczeństwie piętno sięgające kilku pokoleń. Czy mroczna historia Rumunii, przekazywana przez opowieści babć  i matek, może stanowić ostrzeżenie? Czy przeszłość Rumunii może stać się przyszłością Polski, Węgier, Stanów Zjednoczonych?

Gianina Cărbunariu to rumuńska dramatopisarka i reżyserka teatralna, współpracująca z najlepszymi scenami na świecie.  Jej spektakle prezentowane były na wielu międzynarodowych festiwalach (m.in. w Awinionie), a także w Budapeszcie, Berlinie, Brukseli, Paryżu czy Lyonie.


Plakat do spektaklu. Na zdjęciu smutn adziewczyna w czerni siedząca w czerwonym autobusie.

fot. Daniel Rumiancew, projekt plakatu: Pełnia Studio


Partner wspierający:

 


 

Dziękujemy Muzeum Techniki i Komunikacji Zajezdnia Sztuki w Szczecinie za udostępnienie przestrzeni na sesję zdjęciową do plakatu. 

 

Recenzje

  • „Przedstawienie arcyważne i potrzebne. Wpisuje się w społeczną wrażliwość oraz edukacyjną misję Teatru Współczesnego (…). Forma teatru Gianiny Cărbunariu zaskoczyła mnie. Udało jej się w opowieść o arcytrudnych tematach wpleść lekkość, humor, a przede wszystkim dystans. A za pokłady tego ostatniego, należą się słowa uznania dla całego zespołu aktorskiego. I prośba: szeptajmy tę opowieść dalej”. 
    – Daniel Źródlewski, Teksty Żródłowe (przejdź do źródła)
  • „To bajka o złych ludziach, którzy czynią zło, bo tak lubią. A my zdajemy sobie sprawę, że ta bajka to nasza rzeczywistość. Gianina Cărbunariu potraktowała zakaz aborcji jako punkt wyjścia i skupiła się na jego konsekwencjach. Skupiła się na mechanizmach władzy autorytarnej, ostrzegając nas, że wprowadzenie jej w kraju demokratycznym nie jest wcale takie trudne. Jaka jest różnica między komunistyczną Rumunią a obecną Polską (…)?”. 
    – Małgorzata Klimczak, Dziennik Teatralny (przejdź do źródła)
  • „[Spektakl] prezentować ma historie ‘babć, a nie dziadów’, które – choć wydarzyły się naprawdę – przypominają upiorne baśnie. Podobnie jak baśnie muszą być powtarzane i pamiętane, ponieważ bez pamięci nie uda się zbudować lepszej przyszłości”.
    – Magdalena Rewerenda, Czas Kultury (przejdź do źródła)
  • „(…) to petarda. Ale to wybuchowe porównanie niesie też ze sobą smutek, że w 2023 roku w Polsce musimy, z pomocą siostrzanej Rumunii, dokonywać wynalezienia prochu. Gianina Carbunariu zrobiła bowiem przedstawienie wybitne i oczywiste zarazem. Tyle że słowo ‘oczywiste’ nie oznacza tu ‘banalne’. Wiąże się raczej z odwagą powiedzenia prostych, oczywistych rzeczy w kraju, gdzie ‘czarne jest białe, a białe jest czarne’”. 
    – Witold Mrozek, Wysokie Obcasy (przejdź do źródła)

Multimedia

na pierwszym planie starszy mężczyzna w czarnej wełnianej czapce. Za nim kilka kobiet wznosi ręce ku górze. Na ziemi leży kora drzewna, za postaciami materiałowy horyzont podświetlony na niebiesko.